Będąc w Gdańsku oglądałem jego różne zabytki. Byłem oczywiście na molo, na plaży w Gdańsku, a także w takich miejscach jak gdańska Oliwa. Nic jednak nie zrobiło na mnie tak piorunującego wrażenia jak stocznia gdańska.
Zachwyt nad stocznią gdańska nie wynikał w żaden sposób z jej historycznych aspektów. W Gdańsku działo się wiele interesujących wydarzeń historycznych lecz to do mnie w żaden sposób nie przemawia. Zdecydowanie bardziej przemawia do mnie skala wszystkiego co się tam dzieje.
Jak wiadomo statki to ogromne konstrukcje. Wszystkie widniejące tam dźwigi i inne ogromne urządzenia napełniły mnie niezwykłą ciekawością. Byłem pod wrażeniem ogromu i skali tego co się tam budowało. To było coś dużego i imponującego.
Płynąc deltą Wisły nie mogłem wyjść z podziwu tego jak ciekawie wygląda coś prozaicznego, jak stocznia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz